poniedziałek, 20 grudnia 2010

SNM #9 - już 8 stycznia 2011

Co tu dużo pisać... Chandra przedstawia:



Zapraszam!
Również miłe komentarze co do formatu turnieju! może jest chęć ludu pogrania limited, albo extended lub commandera (edh)?

Korzystając z okazji chciałem złożyć najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne. Keep the peace!

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Puchar Warmii i Mazur - Olsztyn

Wyjazd do Olsztyna zaczął się dla mnie już o 4:15. Autobus na dworzec i oczekiwanie na pociąg obyło się bez większych przygód. W pociągu zajęliśmy cały wagon. 11 osób (Mateusz Przenickiego, Lisu, Wiśnia, Góral, Seba, Masło, Roman, Piotr Aniołkowski, Michał, Jędrzej Kin i Ja) z Trójmiejskiej Sceny Mtg zabrało się pociągiem na tą przygodę. W Tczewie dosiadł się jeszcze Migacz. Planowo miało być o dwie osoby więcej, ale Świstak z Danielem zaspali na pociąg (oczywiście dotarli na turniej, ale z przygodami).

Na miejscu eventu spotkaliśmy kolejne osoby z Trójmiasta - Świstaka, Roman Miotke, Adam Bubacza, Marcina Mielko, Adama Bajerowicza i Łukasza Kałamarza. W połowie pierwszej rundy dotarł Daniel Seta.

Dobra organizacja i naprawdę duże nagrody sprawiły, że turniej wywołał ogromne zainteresowanie wśród graczy. Na turniej stawiło się aż 78 śmiałków! W tym 20 osób z Trójmiasta.

W czwartek mocno testowałem z Migaczem talię RUG na WG Quest, ale talia miała szansę dopiero po Sideboardzie. Decyzja padła na Valakut Ramp. Talią wygrałem FNM na dzień przed wyjazdem (problem w tym, że na FNMie spotkałem oponentów z taliami: 2x UB control i 2x UW control z którymi da się w miarę gładko wygrać, jeśli UB nie ma ostrego hate'u).

Grałem spisem dość podobnym do takiego jakim grał Gerry Thompson na SCG: Invitationals tydzień temu w Richmond.

Talii nie miałem ogranej, jednak myślę, że błędy które mogłem popełnić wynikały z sideowania i z zatrzymywania złych rąk.

Tutaj spis którym grałem:

4x Explore
4x Cultivate
4x Harrow
3x Khalni Expedition
3x Pyroclasm
3x Avenger of Zendikar
4x Primeval Titan
1x Inferno Titan
4x Overngrown Battlement
2x Summoning Trap

6x Forest
3x Evolving Wilds
3x Terramorphic Expanse
12x Mountain
4x Valakut, the Molten Pinnacle

SB:

1x Pyroclasm
2x Lightning Bolt
2x Nature's Claim
2x Summoning Trap
3x Accidic Slime
3x Obstinate Baloth
1x Gaea's Revenge
1x Ratchet Bomb

Turniej rozpocząłem ostro dobierając i bez problemów miażdżąc 2:0 ww questa. Runda druga i już się zaczęło – trafiłem na Masła… nie chcieliśmy grać ze sobą, bo dzień wcześniej toczyliśmy zażarty bój na FNM i wzięliśmy remis.

Runda 3. Ziarkowski Radek grający RB wampirami. Pierwsza gra gdy ustabilizowałem sytuację po dwóch Kalastriach zostałem na 2 życia… oponent dobrał Lightning Bolta i mnie dobił. W drugiej grze skończyło się tak, że u Radka pojawił się Demon, który jednak popatrzał tylko na małe kwiatki (planty) Zendikaru (no nie takie małe, bo 4/5) które przebiegły mu pod nogami ku zwycięstwu. W trzeciej grze… Prawie już wychodziłem z dwóch Doom Bladów w moje Tytany i Mark of Mutiny, ale zabrakło jednej tury. Porażka 1:2.

Kolejna gra z Krzyśkiem kierowcy RB Proliferate – 2:0, raz Oponent nic ciekawego nie pokazał, a w drugiej grze miał screw, a ja nuts’a. 2:0.

Później to już seria porażek 1:2 (każda gra na styku… zawsze czegoś brakowało) kolejno z GW Questem – koleżka Michał był gamblerem zagrał w drugiej grze 3 Memnite i Giant Hawka na pierwszą turę widząc w 1 grze Pyroclasm :P. Mimo takich tragicznych zagrań przegrałem z tym koleżką :/. Następna porażka z RDW – jak doszedł Baloth to wygrałem jak nie to nie :P Koth of the Hammer miażdży Valakuta. Ostatnia gra to Karol Wakarecy i jego Eldrazi Rampa – ej ten deck jest szybszy od Valakuta.

Gratulację dla Romana Miotke oraz Liska za zrobienie Top 8!

Super wyprawa z ekipą. Opowieści Migacza o jego nuts rękach i tradujący Góralek to same dobre wspomnienia.

Gratuluję również Piotrowi Haldirowi za mega organizację i syty turniej!

Komentujcie i piszcie wrażenia i swoje relacje w komentarzach. Z chęcią poczytam. Więcej zdjęć pod tym adresem. Pozdrawiam ekipę tsmtg!

P.S. Dzięki Masło za karciochy.

piątek, 19 listopada 2010

Krótki raport z SNM

W tą chłodną sobotę stawiło się dwudziestu.
Standingi wyglądały tak:
Rank Name Points OMW% GW% OGW%
----------------------------------------------
1 Lissowski, Mateusz 12 65.3333 66.6667 59.7506
2 Bulakowski, Janusz 12 58.6667 72.7273 57.5874
3 Seta, Daniel 11 62.6667 72.7273 59.697
4 Kurek, Roman 10 57.2667 58.3333 54.4173
5 Jablonski, Robert 10 50.6667 63.6364 52.5874
6 Wisniewski, Lukasz 9 57.2667 58.3333 51.0117
7 Przenicki, Mateusz 9 51.9333 53.8462 55.1935
8 Bajerowicz, Adam 9 51.9333 53.8462 53.5758
9 Wegner, Zbigniew 9 49.2 60 39.1935
10 Aniolkowski, Piotr 9 48 53.8462 48.2611
11 Trepczyk, Adrian 6 62.6667 53.8462 58.7995
12 Spanner, Bartosz 6 59.9333 36.3636 59.1329
13 Gasiorowski, Michal 6 53.2667 45.4545 50.1748
14 Kujawa, Aleksander 6 52 46.6667 51.5268
15 Szydlowski, Sebastian 6 46.5333 46.1538 40.648
16 Jacewicz, Michal 6 37.2 45.4545 36.0117
17 Ulatowski, Przemyslaw 3 48.25 45.4545 43.514
18 Gorski, Bartosz 3 42.5333 25 37.6666
19 Szymanski, Mateusz 3 41.5 30 44.1521
20 Rac, Szymon 0 46.6 9.0909 46.9883

Lisu pokonał prawie wszystkich (poza mną) takim oto spisem:

3x Terramorphic Expanse
4x Arid Mesa
4x Scalding Tarn
4x Marsh Flats
6x Plains
6x Moutain

4x Steppe Lynx
4x Plated Geopede
4x Kor Outfitter
4x Stoneforge Mystic
4x Cunning Sparkmage
1x Kor Duelist
1x Kitesail Apprentice
4x Lighting Bolt
3x Journey to Nowhere (Wycieszka do nikąd)
1x Argentum Armor
1x Sword of Vengence
1x Basilisk Collar
1x Adventuring Gear

SB:
4x Kor Firewalker
4x Goblin Ruinblaster
4x Celestian purge
3x Revoke Existence

Drugie miejsce uzyskałem takim oto spisem:

4x Lightning Bolt
1x Forked Bolt
4x Explore
4x Mana Leak
4x Preordain

4x Lotus Cobra
3x Oracle of Mul Daya
3x Avenger Of Zendikar
2x Frost Titan
3x Jace the Mind Sculptor
1x Jace Beleren

4x Misty Rainforest
4x Scalding Tarn
4x Raging Ravine
2x Halimar Depths
3x Copperlin Gorge
3x Forest
4x Island
2x Mountain
1x Evolving Wilds

SB:
3x Obstinate Baloth
4x Pyroclasm
1x Flashfreeze
2x Negate
2x Acidic Slime
3x Goblin Ruinblaster

3 i 4 miesjca zajeli kierowcy talii U/B control. Jednak nie mam ich spisów.
Mam nadzieję, że uda się zorganizować draft w najbliższym czasie, ale jeszcze nie wiem kiedy - dam znać gdy tylko będzie pewny termin. Pozdrowienia!

czwartek, 4 listopada 2010

SNM #8 - 13 Listopada 2010

Zapraszam wszystkich na ostrą zacinkę karcianą (w formacie standard) już 13 listopada (sobota) o godzinie 16:00. Szczegóły na plakacie:
Turniej odbędzie się w klubie osiedlowym "Maciuś I", Gdańsk, ul. Opolska 2.
Turniej będzie sankcjonowany - K-value: 16
Wpisowe na nagrody: 12zł (booster od gracza)
Poinformujcie znajomych! Zapraszam w imieniu GKFu i swoim!

Raport z GP Bochum 2010

Piątek 29.10.2010

Misja o nazwie: „GP Bochum 2010” rozpoczęła się dla mnie już w piątek o godzinie 6:10, bo wtedy właśnie wsiadłem do Migaczowozu. W składzie ja, Piotr i Migacz wyruszyliśmy do Słupska po Roberta. Kolejnym przystankiem był Koszalin, gdzie zgarnęliśmy Marcina zwanego też Stasiem, u którego wcisnęliśmy niebosiężne śniadanie. O dziwo, bez większych sensacji na drodze, no może poza robieniem kółek wokół dystrybutorów na każdej stacji benzynowej, dotarliśmy do granicy. Zaczęło się: kawa na stacjach benzynowych 2,5 Euro, opłata za korzystanie z kibla 0,70 Euro, obeszliśmy jakoś te utrudnienia cenowe J i jadąc cały czas 130-140 km/h nudną autostradą dotarliśmy po 15 godzinach do celu. Nocleg mieliśmy u Cioci Roberta. Dwa duże materace i łóżko zapewniło nam w miarę elegancki sen.

Day 1 – Sobota 30.10.2010

Pobudka i jazda. W samochodzie, jadąc na site, rozmawialiśmy co by można fajnego otworzyć w sealed poolu. Ja wspominałem Indomitable Archangel, Stasiu mówił, że uwielbia silnik (Contagion Engine), a z Migacza się nabijaliśmy, że i tak złoży poison. Dotarliśmy ok. 07:45 rano do Ruhr Congrres, gdzie odbywało się całe GP. Sporo ludzi czekało już pod budynkiem. Turniej rozpoczął się z niezłym opóźnieniem, powodem tego było ponad 1840 zarejestrowanych osób. GP przeszło do historii jako piąte największe GP na świecie.

Aż 32 graczy z Polski no i trader Siano oraz człowiek o ksywie „Smutny Trader”. W tym sześciu śmiałków z Trójmiejskiej Sceny Mtg. Raven, Piotr, Ja, Świstak, Pędrak i Migacz.

Zestaw otworzyłem całkiem ładny Venser, Czerwony smok, trochę grywalnych niebieskich i czerwonych kart. Pomyślałem: „po swapie przyjdzie nicość”. Jednak nie! Uważam, że dostałem mega zestaw, w którym brakowało mi jedynie Galvanic Blasta albo Arc Traila.

Poniżej spis kart, których używałem w decku:

Barbed Battlegear

Nim deathmantle

Bladed Pinions

Iron Myr

Gold Myr

Palladium Myr

Copper Myr

Perilous Myr

Darksteel Sentinel

Sylvok Replica

Saberclaw Golem

Tumble Magnet

Arrest

Dispense Justice

Revoke Existance

2x Sunspear Shikari

Indomitable Archangel

Kemba, Kha Regent

Shatter

Embersmith

Oxidda Scrapmelter

Koth of the Hammer

Razorverege Thicket

Forest

7x Mountain

8x Plains

Jak widać deck RW ze splashem po zieloną Replice, a po SB jeszcze po Ezuri’s Archers. Błedami, lub spekulacjami ulepszenia decku było nie wciągnięcie na listę takich kart jak: Horizon Spellbomby (po każdym SB ją dorzucałem zamiast jednego landa będąc na draw, czasem też na play), Myr Galvanizer, Rusted Relic (ale tego typka nie za bardzo lubię), Snap Gilder.

Grałem na aż 5 rare w decku! Szóstym rare był Carnifex Demon.

Będąc bardzo zadowolony ze złożonego decku (ale pewnie dało się lepiej złożyć, np. grać na 16 landach, mniej by mi floodziło w late game), poszedłem ustawić się w kolejkę do podpisania kart przez Christophera Moellera i Stevena Belledina. Mając jeden bye spokojnie udało się jeszcze potestować z ekipą deck.

Runda 1

Bye z rankingu

Runda 2

Markus (Niemiec) RB deck.

Wygrany rzut kostką i dobra ręka. U opponenta mulligan do 6. Po tej grze poczułem moc decku – drugoturowy Myr, szybki Shikari poparty Archaniołem na 5 turze i opponent nie pokazał nic specjalnego. Druga gra to 3-turowy Koth i w następnej Tumble Magnet. Szybko udało się odpalić ostatnią zdolność Kotha. Co ciekawe opponent miał lekkie screw, ale po grze pokazał mi rękę na której był Koth of the Hammer. Ostro – brakowało mu Mountaina i też by zagrał Kotha.

2:0 (2:0)

Runda 3

Pierre (Francuz) RW deck.

Tutaj graliśmy mirror. Kolega zaczął szybko i zagrał Kembe, Kha Regenta. Na moje szczęście miałem odpowiedzi na jego equipmenty. Dograłem później swojego Kembe żeby zeszły oba i przejąłem inicjatywę. Druga gra to 3-turowy Archanioł na którego opponent nie znajduje odpowiedzi.

3:0 (2:0)

Runda 4

Mark (Holender) RW ze splashem po B deck.

Tutaj dość trudna rozkmina. Wywołał mi niezłe aggro, które opanowałem aniołem oraz nim deathmantlem. Koleszka myślał, że jestem noobem, bo mój archanioł z metalcraftem daje shroud moim artefaktom, a opp chciał mi stapować jeden z nich Rust Tickiem. Zawołałem sędziego i trochę się opanował. Jestem wręcz pewien, że był świadom, że moje artefakty mają shroud.

W drugiej grze, aktorsko dokładając 6 źródło many, oddałem turę, nie mając nic specjalnego na stole udając, że nic nie mogę. Opp atak, ja Darksteel Sentinel na flashu i po uzyskaniu przewagi Koth i gg.

4:0 (2:0)

Runda 5

Świstak (Polak) RB aggro deck.

Ja pierdziele... ponad 1800 graczy, ok. 900 w moim brackecie i oczywiście musiałem trafić na swojego ziomka. Magic. W pierwszej grze Barrage Ogre i szybki Arc Trail oraz Galvanic blast zrobiły mi ze stołu żal.pl. Jednak mimo to walczyłem i zostawiłem Dominika na 5 punktach życia. Dobił mnie czerwony smok, który gdy był sam to nie atakował – Świstak jest tak dobry, że zagrał wokół Dispanse Jusctice. Druga gra to naprawdę mocne rozdanie i Sunspear Shikari z Nim Deathmantlem poparty removalem i solidnymi ludkami. Trzecia gra – mało czasu. Nie będę się rozpisywał, ale powiem tak – zginąłem w piątej dodatkowej turze już po zakończeniu czasu rundy zostając dokładnie na 0 życia. Świstak naprawdę dobrze zagrał i nie popełnił błędu dodam do tego, że od trzeciej tury miał w stole utrudnienie w postaci Koth of the Hammer.

4:1 (1:2)

Runda 6

Jeff (chyba anglik) znów RW

Nie wiem jak ten koleszka zrobił tyle punktów, ale miał okazję do lepszych bloków, lepszych ataków i całkiem dobry deck + Sunblast Angel. Na stole obok nas grał Perez (Francuz), który wszedł do Top8. Obie gry wygrałem - 2:0.

5:1 (2:0)

Runda 7

Alex (Niemiec) UW

Tutaj niestety dobra gra ze strony kierowcy UW, dużo lataczy, Tumble Magnetów, Mimic Vat. Jedną grę urwałem, ale w ostatniej gdy byłem dobrej myśli. Opponent wyszedł z 3-turowego Kotha i udało mu się wstawić Steel Hellkite. Niestety porażka.

5:2 (1:2)

Runda 8

Lionel (Francuz) RW

Na wszystkie moje zagrożenia miał od razu odpowiedź. Jedynie Shikari z Mantlem go trochę pomęczył, ale dobrał Turn to Slag i się skończyła impreza. Jednak w pierwszej grze była rywalizacja. Graliśmy ją z 25 minut. W końcówce ja dobierałem landy a u opponenta zagrożenia. W drugiej dostał koncertową rękę i zobaczyłem 3 Galvanic Blasty.

5:3 (0:2) Drop.

Tak się skończyła przygoda na głównym evencie. Muszę przyznać, że mimo porażki, jestem zadowolony z wyniku. Przegrana ze Świstakiem i Lionelem to była kwestia ogrania i złożenia lepszego decku, jednak z Alexem mogłem spokojnie rywalizować. Taki sam wynik od nas z ekipy zrobił Marcin Staciwa. Pozostali osiągnęli gorsze rezultaty.

Tego dnia u Cioci Migacz z Robertem rozpracowali Whisky oraz rozkminiali techy w UW, ja ze Stasiem i Piotrem testowaliśmy decki do Legacy. Skończyło się tak, że nie daliśmy rady wstać rano.

Day 2 - Niedziela

Przyjechaliśmy na site dopiero po godzinie 12. Migacz, Ja i Piotr graliśmy 8-men w Legacy. Migacz zdominował wszystkich i wsycił dwa takie turnieje grając moim Burnem. Wygrywając nawet grę ze Staxem po pierwszej turze staxa wyglądającej tak: „Mox Diamond, Mox Diamond, Mox Opal, Trinisphere”, a w następnej Crucible of Worlds. Ja grałem Stalker Fae i również coś tam powygrywałem – na obu turniejach zgarnąłem 4 paczki.

Koło godziny 21 wróciliśmy do Cioci. Zagraliśmy drafta z powygrywanych paczek SoM. Jakby było mi mało to jeszcze otworzyłem Elspeth Tirel, żeby nie było. Drafta wygrał Migacz.

Ogólnie super dzień. Kupiłem trochę kart, oglądałem kawałek top8, wsyciłem trochę gier Legacy, zagrałem drafta z kumplami.

Poniedziałek

W drodze powrotnej z epickich opowieści godna jest ta: Jedziemy sobie elegancko przez Niemcy i już niedaleko przed granicą, przez około 120 km nie było stacji benzynowej, a opcja pchania samochodu nie była fajna. Na oparach dojechaliśmy do stacji po naszej stronie kraju.

Koło godziny 22 zawitałem w domu. Takie wyjazdy są naprawdę godne polecenia! Mega atmosfera GP i wiele wspaniałych chwil z kumplami. Dziękuje ekipie Migaczowozu raz jeszcze za naszą wyprawę!

poniedziałek, 25 października 2010

Raport z Voyagera (SNM#7)

Było super. EDH zgromadziło aż 18 osób! Zagraliśmy 2 rundy w podach 2x4 osoby i 2x5 osób oraz top5 (trwało to ponad 5 godzin). Z resztą struktura turnieju nie jest taka istotna. Była mega zabawa. Prawie zapomniałem jak to jest grać w mtg tylko dla przyjemności.

Zacznę od listy graczy i punktacji. Punkty przydzielane były za odpadnięcie z poda. Przykładowo - osoba która odpadła jako 2 z poda otrzymała 2 punkty, osoba który wygrała pod otrzymała 5 punktów. W ten sposób, po 2 rundach tak wyglądała lista.

lp., Nazwisko i imię, r1,r2,suma punktów, deck, generał

1) Mrozek Michał, 5, 5, 10, UB control, Oona, Queen of the Fae
2) Kurek Roman, 4, 5, 9, 5c, Horde Of Nations
3) Szymański Mateusz, 5, 4, 9, Mono W, Crovax, Ascendant Hero
4) Cieślicki Piotr, 5, 3, 8, Mono BROWN, Karn Silver Golem
5) Trepczyk Adrian, 3, 5, 8, Mono G Elfy, Ezuri, Renegade Leader
6) Górski Bartosz, 4, 4, 8, Mono Black, Volrath the Fallen
7) Jakubowski Adam, 4, 4, 8, BGW, Teneb, the Harvester
8) Szwichtenberg Bartłomiej, 2, 5, 7, UB control, Sygg, River Cutthroat
9) Lehman Jędrzej, 5, 2, 7, Mono black zombies, Balthor the Defiled
10) Mrozek Dominik, 3, 4, 7, BG Rock, Nath of the Gilt-Leaf
11) Kornacki Mateusz, 4, 2, 6, RG Aggro, Ulasht, the Hate Seed
12) Szwichtenberg Radosław, 2, 4, 6, WG Survival, Captain Sisay
13) Bułakowski Janusz, 3, 2, 5, Mono U, Venser, Shaper Savant
14) Sobiech Franciszek, 2, 3, 5, Naya, Uril Miststalker
15) Ulatowski Przemysław, 3, 1, 4, UW control, Grand Arbiter Augustin IV
16) Kałamarz Łukasz, 1, 3, 4, 5c, Scion of the Ur-Dragon
17) Rac Szymon, 2, 1, 3, Mono U, Mistform Ultimus
18) Jasonek Jakub, 1, 2, 3, UB control, Sygg, River Cutthroat

Poniżej kilka zdjęć ze stołów. Więcej zdjęć tutaj.


Słowem tylko wspomnę o moim decku i poczynaniach. Grałem mono U, generał Venser. Co tu dużo mówić. Miałem masę kontr (FoW, Counterspell, Forbid, Condescend, Misscalculation) przejmowania (Bribery, Mind Control, Volition Reins, Confiscate), wracania (Capsize, Repulse), planeswalkerów (Jace, Jace 2.0, Tezzeret) i kilka opcji w colorless spellach (np. All is Dust, Nevinyrral's Disk, Powder Keg, Sensei, Crystal Ball).
Deck super przyjemny, ale bardziej grywalny na single player ;)


Na drafta stawiło się 16 osób. Stworzyliśmy 2 pełne pody. Na drafcie były takie osobistości Trójmiejskiej Sceny jak Piotr Andrys (wicemistrz Polski 2010), Świstak, Migacz (Top 8 MP 2010). Jak widać było od kogo pouczyć się grać. Na pierwszym podzie wygrał Andrys, drugi był Świstak, a na drugim podzie pierwszy był Cfany, a drugi był Ulatowski.

Na standard znalazło się 9 chętnych. Wygranym okazał się Zbigniew Wegner.
Cieszę się bardzo, że udało się rozegrać tak duży draft i że EDH zgromadziło tylu chętnych.

Na zakończenie chciałem podziękować Jackowi "Kane'owi" Kominkowi (Organizatorowi Voyagera), za wsparcie i dofinansowanie z ramienia GKFu 7 boosterów na nagrody na EDH, oraz Wam graczom za tak liczne przybycie i dobrą zabawę!

Już teraz proszę szykować decki na t2, na SNM#8 który odbędzie się 13 listopada.

P.S. Zaraportowałem przez przypadek turniej EDH (pusty, z przypadkowymi graczami) testując czy da się zrobić opcję multiplayer. Także bez obaw to pusty (bez rozegranych meczy) turniej i nie wpłynie w żaden sposób na wasze statystyki.
P.S.2. Turnieje draft i t2 zaraportuję w środku tygodnia.

sobota, 23 października 2010

Już jutro Voyager

Przypominam, że już jutro, w niedziele rano, rozpoczniemy grać turniej EDH. Szczegóły dwa posty poniżej.
Zapraszam!

P.S. kto może niech zabierze ze sobą basic landy na drafta.

środa, 20 października 2010

List kart zbanowanych na turniej EDH

Oto lista banów przewidzianych na turniej EDH

* Ancestral Recall
* Balance
* Biorhythm
* Black Lotus
* Coalition Victory
* Fastbond
* Gifts Ungiven
* Kokusho, the Evening Star
* Karakas
* Library of Alexandria
* Limited Resources
* Lion's Eye Diamond
* Channel
* Metalworker
* Mox Sapphire, Ruby, Pearl, Emerald and Jet
* Panoptic Mirror
* Protean Hulk
* Recurring Nightmare
* Sway of the Stars
* Time Vault
* Time Walk
* Tinker
* Upheaval
* Worldgorger Dragon
* Yawgmoth's Bargain
* Painter's Servant
* Staff of Domination
* Mind Slaver (Dodałem na prośbę graczy! - psuje całą zabawę)
* Luminarch Ascension

i generałowie:
Braids, Cabal Minion, oraz Rofellos, Llanowar Emissary.

Na liście nie ma Tolarian Academy, ale pamiętajcie że można grać stip mine i wastelandem itp...


P.S. mam dodatkowe paczki na nagrody na EDH.

P.S.2. GRAMY MULTIPLAYER (w podach po 4 osoby, każdy na każdego)

piątek, 15 października 2010

Sprawy organizacyjne i info o Voyagerze

Nie mogę się już doczekać następnej niedzieli! Muszę jeszcze tylko złożyć deck do edh, ale do rzeczy!
W tygodniu podeślę listę bannów na edh.

Proszę o zapisy osób pewnych przybycia na drafta tutaj w komentarzach lub na moje maila: stalkerowaty@gmail.com (tylko imie lub ksywka). Chcę wiedzieć ile boosterów muszę przygotować.

Można przyjść ze swoimi boosterami na drafta, nie ma problemu (tylko proszę mnie o tym powiadomić).

Będą dodatkowe nagrody! Prawdopodobnie będzie to 6 boosterów (zobaczymy co da się utargować w Rebelu, może będzie więcej!)

Wstęp na konwent niestety płatny... 5zł akredytacja na 2 dni (w sobotę są planszówki również zapraszam! Szczegóły na stronie gkf.org.pl). Poniżej rozkład jazdy Voyagera.

Sobota - Dzień bitewniakowo-planszowy
Godz: 12.00-20.00
- Firestorm: Armada
- Lord of the Rings Strategy Battle Game
- różniste planszóweczki i prelekcje (przychodzicie z ekipą znajomków i siekacie sobie!)

Niedziela - Dzień Magic: The Gathering i LARPowy
Godz. 10.30-21
- turniej Magic: The Gathering
- LARP prowadzony przez naszych przyjaciół z Zardzewiałego Topora
Wasz zawsze oddany w niesamowitości,
-Super Meat Boy


Na razie tyle informacji - stay tuned!

poniedziałek, 11 października 2010

SNM #7 już 24 października (niedziela)

Druga edycja Voyagera 2010 zapowiada się ciekawie, a już na pewno dla fanów mtg.

W niedzielę 24 października od godziny 10:30 startujemy z niesankcjonowanym turniejem EDH. Wpisowe 0 zł, a o nagrody się postaram!
Krótko o EDH:
1. Każda talia musi posiadać równe 100 kart (razem z generałem), występują tu zasady jak w singletonie to znaczy że możemy posiadać tylko 1 kartę o danej nazwie w decku, wyjątek tu stanowią basic landy których możemy mieć dowolną ilość. W EDH nie dysponujemy sidebordem.
2. Generał to legendarna creatura.
3. Nie wolno nam posiadać żadnych kart które są w innym kolorze niż nasz generał (wyjątek stanowią artefakty, bo są bezkolorowe, lecz nie te z Alary Reborna jako że te mają swój kolor).
4. Każdy z graczy zaczyna grę z 40 pkt życia, a jego/jej generał z 21 pkt, w momencie śmierci generała (gdy jego hp spadnie poniżej 0) przegrywamy. Jednakże tylko generał przeciwnika może zadać obrażenia w punkty życia naszego generała.
5. Po rzucie kością/ zdecydowaniu kto rozpoczyna generał wystawiany jest na stół (lecz nie jest on wliczany jako permanent, lecz jako karta na chwile obecna poza grą) skąd może zostać zagrany za swój koszt.
6. W momencie gdy nasz dowódca opuszcza grę (tj. ginie lub zostaje usunięty z gry) wraca w miejsce gdzie zaczynał, poza grę, z tym wyjątkiem iż otrzymuje on kontrę która oznacza iż następne jego zagranie kosztuje nas o 2 many (bez kolorowej) więcej, co więcej dostaje kontrę za każdą takową sytuacje i za każdą jest droższy o 2.
Taki opis znalazłem na mtgnews.pl. Tutaj znajdziecie jeszcze spis kart zbanowanych i pełne zasady po angielsku.

Turnieje t2 i draft SoM
O godzinie 16:00 (no może z kilkunastominutowym opóźnieniem) rozpocznie się turniej standard i booster draft ze Scars Of Mirrodin. Do wyboru. Na turniej t2, tak jak zawsze, 12 zł wpisowego (booster od gracza do puli), a draft 45zł (3 boostery do drafta i 1 booster do puli nagród, bez redrafta).

Na EDH postaram się o jakieś dodatkowe nagrody! Także przybywajcie bo warto - będzie fun! Powiadomcie znajomych o turniejach i komentujcie jeśli macie pytania/uwagi/sugestie!
Więcej szczegółów wkrótce...

Pozdrowienia, Janusz Stalkerowaty

niedziela, 26 września 2010

Pre-release Scars Of Mirrodin

Witam wszystkich. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście na Pre-releasach organizowanych w Trójmieście. Przykro mi że nie mogłem pograć z Wami. Jestem na dwutygodniowej delegacji we Włoszech i postanowiłem zagrać Pre tutaj - w Rzymie :) Chciałem się z Wami podzielić moją relacją z tego eventu.
Nie znając ni w ząb włoskiego już od piątku wieczora zacząłem studiować spoiler po angielsku i włosku, porównując oba. Volare = Flying, Toca Lame = Deathtouch, Cautela = Vigillance, itp. Bułka z masłem.

Niedzielnym rankiem (26.09.2010) wybrałem się do sklepu o nazwie Games Academy. Fajny sklep, dużo miejsca.
Jak na polaka przystało, zacznę od narzekania - to było najdroższe pre na jakim przyszło mi zagrać - kosztowało, aż 24 Euro (prawie 100zł). Przybyło 24 albo 26 osób. Rozegraliśmy 5 rund i w top8 drafta. Każdą grę rozpoczynałem od tekstu: "I'm sorry, but I'm not speaking italian, only english". Lekka konsternacja u przeciwników, ale dało się dogadać. Zestaw po swapie dostałem całkiem, całkiem. Poniżej zdjęcie decku, który złożyłem z tego zestawu.
Jak widać nie ma wiele bomb, a są i zapychacze. Moją ulubioną kartą, która wygrała sama z siebie, jest Volition Reins. Zawsze kradła coś użytecznego np. Argentum Armor (po tej akcji opp rzucił karty i coś tam pod nosem po włosku przeklinał). Kolejnymi super kartami są Infiltration Lens, Golem Artistan oraz Contagion Clasp. Za to Casp z Glimmerpoint Stag i Lumengrid Drake robią nieludzkie rzeczy w lategame :)

Grało się dobrze i bariera językowa easy do przejścia.
Pocisnąłem 3:0, potem zremisowałem, niefortunnie dla mojego opponenta skończył się czas, a byłem w gorszej sytuacji i mogłem tą grę przegrać. Następnie wziąłem remis. Top 8 i draft. To był hardcore bo czasu na "czytanie" kart było mało, a draft prowadzony w tempie competitive :)

Złożyłem GW ze sporą ilością artefaktów i solidnym removalem (2x Dispanse Justice, Revoke Existence, Slice in Twain oraz Contagion Clasp, znów w towarzystwie białego Łosia). Miałem sporo Myrów manodajek i takiego co zadaje 2 dmg jak schodzi do graveyardu i podjąłem ryzyko zagrania Culling Dais. Super karta - Daisy zrobiły mi 2 gry. Pysznie dobiera się karty gdy już nie potrzebuję się jakiś małych keatur.

Wygrałem w Top8 ćwierćfinał i półfinał po 2:0 a w finale wziąłem split. Dostałem 9 paczek (niby mało, ale 24 paczki z nagród poszły na drafta) .
Jestem mocno uradowany faktem, że jestem w formie i że nowy format również, ponieważ atakujemy z Migaczem i z Piotrem na Bochum pod koniec października na GP, które to odbędzie się w formacie sealed.
Pozdrowienia z gorącego Rzymu, Janusz Stalkerowaty.

czwartek, 16 września 2010

Raport Michała "Migacza" Mrozka z GP Goeteborg

Gp zaczęło się na dworcu w Tczewie, na którym znalazłem się z Dozem w środku nocy. Dzięki wspaniałemu rozkładowi jazdy oferowanemu przez PKP do stolicy można się dostać jedynie 1 pociągiem i to z przesiadką żeby zdążyć na samolot wylatujący o 13. Pełni dobrych nadziei około północy wgramoliliśmy się do pociągu i po jakiś 15 minutach szukania znaleźliśmy wybitne miejsca siedzące. Z zaśnięcięm było trochę gorzej, w przedziale siedział koleś od góry do dołu ubrany na czarno , mający spojrzenie seryjnego mordercy, który dodatkowo czytał książkę "12 sposobów zadawania bólu". Więc pełen wątpliwości wolałem jednak nie spać tej nocy. Około godziny 6 rano wysiedliśmy w Kutnie gdzie mieliśmy przesiadkę i po jakiś 15 minutach czekania zajechał kolejny pociąg. Pełen radości zająłem miejsce i przymierzałem się do zaśnięcia, gdy nagle wbił biznesmen w wieku średnim, który omyłkowo zamiast żelu pod prysznic użył wody kolońskiej. Dodatkowo pochodziła ona pewnie z biedronki, bo mimo to że byłem trzeźwy mimowolnie zaczęło mi się kręcić w głowie i ze snu jak zwykle nic nie wyszło.

Nie wchodząc w dalsze szczegóły w okolicach godziny 15 wylądowaliśmy na wspaniałym lotnisku w Goeteborgu (nawiasem mówiąc leśna szkółka lotnicza w Węgorzewie Dolnym ma bardziej imponujące lotnisko), z którego odebrał nas kuzyn i pełni nadzieii pojechaliśmy ostro kimać. Następnego dnia po zapłaceniu wpisowego i otrzymaniu wspaniałej dzidy (Umezawa's Jitte) zostaliśmy zaproszeni do spisania zestawów i ostrego sycenia.

Zestaw trafił mi się średni na jeża, nie maiłem żadnego removalu, za to miałem dużo lataczy i 2 x sleep no i prawdziwego siepacza jakim jest Baneslayer. Dlatego zdecydowałem się zagrać UW naporkiem z lataczami. Ponieważ miałem 2 bye za ranking mogłem porozglądać się na miejscu i poobczajać jakie decki stworzyli liczni gracze. Zaskoczyło mnie że tak dużo ludzi ma bye na tak wielkim evencie, a niektóre ekipy składały się wręcz z samych takich siepaczy

Wolny czas minął bardzo szybko i praktycznie po chwili siedziałem już naprzeciwko mojego pierwszego przeciwnika.

Runda 3 (Hiszpan)

Dostałem jakiś marny draw, ale była drugo-turowa sowa więc obv keep. Z sowy doszedł topór i magiczny tandem szybko zaczął kutać przewinika. Grał on 3 albo 4 kolorowym deckiem mający masę akceleracji i dużo dobrych kart. Koleś prawie się obronił rzucając corrupta (za 5 w 4 kolorowym decku :)) ale pokazałem safe passage i zwinął zabawki.

W drugiej grze posajdowalem więcej kontrmagii i brutalnie usiadłem negatem w jego 3-cio turowego cultivate, po jego minie czułem ze złapał straszne plecy w tej chwili, ale topdeck dał mu kolejna kultywacje po czym zaczął sypać zielone szaleństwo. W międzyczasie próbowałem go zakutać jakimiś marnymi lataczami, ale w momencie gdy pojawił się wielki i niedobry pająk, plan zrobił się ciężki do wykonania. Na szczęście kupiłem mistyfying maze i po ostrych wymianach stopniowo opanowałem sytuacje. Kluczowa tura (ja na 3 życia, koleś 6/4 trampki w stole , u mnie 7 landów ,zabijam go w następnej, koleś gra acidic slime, wiedziałem że chce mi zniszczyć maze więc musiał podaktorzyć, powiedziałem mu ze przykro mi gg i zagrałem cancela, koleś zrezygnowany zwinął zabawki :)

9 punktów i obawy ze sowa z toporem to szczyt możliwosci mojego decka.

Runda 4 (Holender wyglądający jak Japończyk)

Jak zobaczyłem mojego przeciwnika to wpadłem w poważne obawy że trafiłem na pro. Sposób tasowania przeciwnika dodatkowo mnie w tym uświadczył. Jak już przegrałem rzut kostką to wiedziałem że jestem w czarnej dupie, a jak zmuliganowałem pierwszą rękę to już widziałem siebie wracającego do domu z niczym. Rozpoczęła się gra pozycyjna, zaczęliśmy sypać nasze zabawki i niemrawo się atakować, w pewnym momencie dostałem gwiazdę sezonu - Baneslayera. Koleś zaczął mnie ostro threshować, poszedł się spytać o coś sędziego i rozkminiać jakiś power play, po czym wrocil i zaatakował mnie wszystkim, zacząłem się strasznie pocić , rozważałem wszystkie złe rzeczy jakie mnie mogą spotkać i spotkały przez ostatnie kilka lat, po czym wyblokowałem jego kabany, koleś ku mojej uciesze tylko dograł +2 +1 dla wszystkich, giant growtha i diminisha, także pełen radości, że nie było mighty leap, przeszedłem do untapu i rozpocząłem atak benkiem, OCZYWIŚCIE Z SIEKIERĄ!!!!, potem koleś untap, brak ataku , dogrywa swojego bena, ja untap sleep (on :K%$&%$ mac w 4 językach) i swobodny kill.

W drugiej grze to mój przeciwnik miał poważne obawy że trafił na pro, dodatkowo swoim sposobem tasowania go w tym utwierdziłem, a jak zmuliganwał pierwszą rękę to już widział siebie wracającego do domu z niczym. Przez co podjął fatalną decyzję o keepnięciu nicości i przegrał przeklinając tym razem w 9 językach.
12 punktów i lekki głód , w tym momencie podjąłem błędną decyzję o nie kupieniu sobie kawy w sklepie (cena 15 zl mnie odstraszyła) przez co do następnych gier podbiłem z lekka zbity z tropu.

Runda 5 (niszczyciel psychiczny z pólnocnej Europy)

Ta gra była naprawdę ciężka, przede wszystkim dlatego że przeciwnik wydzielał taką woń że momentalnie zaczęło mi się kręcić w głowie. Dodatkowo robił długie przerwy, w trakcie których bestialsko paraliżował mnie toksynami. Swoją drogą to zajebista taktyka, nie wiedziałem że gazy bojowe są dozwolone na turniejach sankcjonowanych przez DCI. Koleś zaczął grać swoje mighty zabawki i generować taką pakę że mi było wręcz głupio że moje stwory są tak mizernie słabe, na szczęście dostałem benka i stopniowo zacząłem wychodzić z nędzy. Dodatkowo uśpiłem jego wojownicze zapędy i już myślałem że to gładki koniec kiedy typ zagrał magma fenixa :| Ja dalej myśląc że jest spoko stuknąłem benasmi, który został zblokowany dostawiłem azurowego dreaka i patrzyłem tylko jak benasi dostaje bolta z końcem i żegna się ze mną odchodząc w niebyt. Oczywiście koleś miał pełna synergie swojego decku z fenixem także nie bylem w stanie zatrzymać jego hord i przegrałem pierwszą grę na gp.

W drugiej grze wyszła wielka bolączka mojego decku, otóż gargoyle sentinel (których miałem aż 3 z braku lepszych opcji) to bardzo słabe połączenie ze sleepem i zabijaniem przez co zabrakło mi kluczowych damagy, a koleś grał tylko same bombowe czerwone spalenia i jechał mnie swoją maszyną. Dodatkowo gdy opanowałem sytuacje i już myślałem że będzie dobrze dołożył whispersilk cloaka i docisnął mnie do kości. To koniec porażka.

12 punktów i ciągle nie kupuje kawy

Runda 6 (koleżka w koszulka worlds competitor, F#CK :| ULTRA PRO)

Oczywiście kolejny deck z zielonym kolorem i oporowa ilością cudgel trolli, wielkich pająków i przegiętych lataczy. Koleś zagrał po 2, a ja nie miałem żadnego removalu, uwielbiam ten format. Na szczęście cały czas dogrywałem aggro i w odpowiednim momencie uśpiłem jego nic nie znaczącą armie co dało mi gładki win.
W drugiej grze postanowił zagrać jedynie stworka 1/1 i bezskutecznie mnie nim atakować, potem grał sleepa żeby przeżyć turę i zginął z dziwnym grymasem na twarzy. Potem widziałem go jak próbuje złapać kontakt z rzeczywistością, ale było mu wyraźnie ciężko po naszej grze.

15 punktów, jest szansa :)

Runda 7 (Trochę grubszy koleżka)

Do stolika podchodzi typowy magicowiec, za to z perfekcyjnym angielskim. Koleś zaczął mi opowiadać historię swojego życia, jak to na 4 gpt Goeteborg zrobił top8 ale na żadnym nie wygrał bye'ow, jak to próbował się dostać na pro toura ale dostał screw no i w końcu jak grał nationalsy i zrobił 0-7 zgłoś się. Zwykle kolesie co dużo gadają są zajebiście pewni siebie i to co mi zaserwował koleżka pozostawiło mnie w głebokim szoku. Dostałem ultra rękę (t2 sowa , t3 cloud elemental , t4 2/3 fly first strike , t5 bennasi) na co koleś mi zagrał (t2 ember hauler , t3 +2 +2 mountainwalk + bolt w clouda, t4 chandra outrage w mojego latacza, t5 mind control w bennasiego) pełen zażenowania przeszedłem do następnej gry.
Ta z kolei to bliźniacza wersja gry pierwszej oprócz tego że koleś zagrał jeszcze chandre, forsee, 2x mind control i na koniec jak z tego wychodziłem (a jak :) ) dograł sleepa. Pełen szoku poszedłem się przewietrzyć i wiedziałem że nie mogę już nic przegrać i że teraz będzie tylko lepiej.

Runda 8 (Marijn Lybaert , obv trafiłem na mega pro w walce o wszystko)

Nie wiem jakim cudem ten typek przegrał 2 gry, ale znowu okazało się jak to konstrukcja UW topi niemiłosiernie z konstrukcja UR. W pierwszej grze koleś mi zagrał scroll thiefa na 3ciej po czym czyścił mu drogę i dobierał karty, w momencie kiedy koleś miał pakę w stole i 5 kart na ręce, ja nic w stole nic na ręce twardo czubie baneslayera, który mnie zabija przejęty z threatena.

W drugiej grze ja dostałem trzecio-turowego scrol thiefa , niestety plan bronienia nie był już tak rozwinięty jak u przeciwnika i został szybko spopielony chandra outragem, Potem dograłem bennasiego, niestety nie jest to najlepszy mythic w m11 bo przegrał walkę z inferno titanem.

Łapiąc 3 loose zdropowałem z turnieju. Po czym jednak się dowiedziałem że może jakieś x -3 zrobi day 2 poszedłem w ostatniej chwili zapisać się ponownie, co się gładko udało, oczywiście sędziowie są bardzo niechętni do takiej akcji, ale da się zrobić taki myk :)

Runda 9 (gra for fun, Holender)

Ta gra była bardzo przyjemna i radosna, co chwile żartowalismy sobie z naszych kart i tego co robimy, przecwinik zaczął ładować jace, a ja staralem sie mu w tym przeszkodzić, w końcu doszło do takiej sytuacji że mialem 21 kart w bibliotece, jace miał 10 konterów i przecwinik zastanawiał się co zrobić, zamiast przewinąć mi 20 kart, dobrał kartę co wygralo mu gre :) Mialem na niego przygotowany plan ze sleepem i równo wyliczonym dmg, niestety dobral za B -1/-1 i tap co sprawilo ze zabrakło 1 dmg :)
W trakcie sidowania moj przeciwnik zaczął sie smiać ze swoich kart sidebordowych, gral UB pokazal mi że ma shade latajacego na side, ujal to w ten sposób " it's a good card, but I don't feel connection with the shade", co w połączeniu z miną jaką zrobił było bardzo śmieszne.

Nie pamietam za bardzo gier po side, wiem że wygrałem i zakończyłem swoją przygodę na pierwszym GP, pozdro dla czytelników tsmtg.blogspot.com = ]

Autor: Migacz
Korekta: Stalkerowaty

wtorek, 14 września 2010

Relacja i wyniki z SNM#6

Na ostatnim SNM, który odbył się w niedziele 12 września, zagraliśmy turniej w formacie standard i booster drafta M11.

Standard zagrało 13 graczy i stworzony został jeden pod 8-osobowy na drafta.
W turnieju standard wygranym okazał się Piotr Aniołkowski! Brawa dla niego! Pokonał w drodze do pierwszego miejsca mnie i Migacza.
Rozegraliśmy z Piotrem mirror UW. Pomimo kilku błędów, które Piotr popełniał w trakcie rozgrywki pokonał mnie przez mój duży błąd (nie zauważyłem Celestial Colonnade).
Cieszę się, że młodzi gracze z turnieju na turniej grają coraz lepiej i wygrywają!

Draft M11 - Wygrał Tomasz "Levy" Lewańczyk, tuż za nim z taką samą ilością punktów Kamil Karczmarzyk, na trzecim miejscu Adam "Puchaty" Nagórski.
Dodałem kilka zdjęć z tych turniejów oraz tutaj standingi po 4 rundach standardu.

piątek, 10 września 2010

SNM #6

Dla pełnej ścisłości na niedzielnym SNM odbędzie się turniej formatu standard i równolegle draft dla 8 chętnych osób.

Zapraszam!!

czwartek, 9 września 2010

draft M11 na SNM

Na najbliższym, niedzielnym SNM (11.09.2010) będzie możliwość zagrania drafta - jeśli zbiorą się osoby do gry. Wstępnie są już 3 osoby chętne - potrzeba jeszcze pięciu śmiałków.
Proszę o zgłaszanie chęci udziału na maila (stalkerowaty@gmail.com)

Draft rozpocznie się ok. godziny 16:00
Boostery (draft seta) można będzie nabyć za 35zł
Nagrody wedle uznania graczy - mogą być boostery do puli albo redraft.

Pozdrowienia i do zobaczenia już w niedzielę.

niedziela, 5 września 2010

Zmiana terminu SNM#6 na niedzielę 12 września

Z powodu wesela w sobotę w klubie Maciuś I przekładamy SNM na niedzielę 12 września! Godzina pozostaje bez zmian!

SNM#6 już 12 września!

Co tu dużo pisać, przygotujcie swoje talie do standardu i przybywajcie! Saturday Night Magic tym razem Sunday Night Magic już 12 września 2010 (niedziela) organizowany przez GKF w kooperacji z Trójmiejską Sceną Magic the Gathering.
Będzie to jedna z ostatnich szans pograć w formacie t2 z blokiem Alary i edycją M10.
Wszystkie szczegóły poniżej i na plakacie.

data: 12 września 2010 (niedziela)
godzina: 16:00 (zapisy od 15:30)
miejsce: Klub Maciuś I, ul. Opolska 2, Gdańsk
format: standard (t2)
wpisowe na nagrody: 12 zł
nagrody: boostery m11 i karty promo


Zapraszam!

Prerelease Scars of Mirrodin


Tak jest! Prerelease Scars of Mirrodin już niedługo ( 25 i 26 września) i można zgłaszać swoją chęć wzięcia udziału w turniejach na mail sklepu Futurex (futurex@home.pl)
Informację o turnieju na stronie Futurexu.

Zapraszam szczególnie w niedzielę, bo tego dnia będę prowadził turniej.

wtorek, 31 sierpnia 2010

Turniej Legacy - 1 września (środa)

Informuję wszystkich, że jutro (środa - 1.09.2010) o godzinie 18:00 będzie turniej w formacie Legacy!
Odbędzie się on w Gdyni w sklepie GameOX.
Turniej będzie sankcjonowany. Wpisowe 6 zł lub 12 zł zależnie od ustaleń graczy.
Tutaj mapa jak trafić.

Polecam i zapraszam w imieniu GameOX'a, bo Legacy to wspaniały format!

niedziela, 29 sierpnia 2010

SNM#5 - relacja, wyniki i takie tam

Wszystko co dobre szybko się kończy. Turniej z serii SNM był "dobry" i niestety szybko się skończył. Dużo ludzi, dużo dobrych znajomych, dobra atmosfera i dużo dobrych rozkmin Magicowych. To jest za nami, ale następny SNM będzie! i to pewnie już za jakiś czas - sprawdzajcie tsmtg.blogspot.com w oczekiwaniu na szczegóły.
Dziękuję wszystkim za przybycie!

Krótko o turnieju - na turniej do małej salki w Maciusiu udostępnionej przez GKF przybyło 23 graczy z całego Trójmiasta, Lnisk oraz pojawił się gracz ze Słupska (miło było poznać nowego kolegę).
Po rozegraniu 5 rund w formacie swiss zwycięzcą okazał się Zbyszek Wegner, tuż za nim Mateusz Lissowski, a trzecie miejsce zdobyłem ja, czwarty był Roman Kurek.

Zamieszczam tutaj plik pdf z wydrukiem wyników (standingów) po ostatniej rundzie.

Jeszcze tylko kilka słów o talii, którą dziś zagrałem.
Poniżej mój spis UW:
1 Marsh Flats
4 Celestial Colonnade
4 Glacial Fortress
5 Island
5 Plains
1 Misty Rainforest
3 Sejiri Refuge
3 Tectonic Edge

2 Sea Gate Oracle
2 Sun Titan
4 Wall of Omens

3 Day of Judgment
2 Jace Beleren
3 Jace, the Mind Sculptor
4 Mana Leak
2 Cancel
2 Jace's Ingenuity
2 Oblivion Ring
2 Path to Exile
2 Gideon Jura
1 Journey to Nowhere
1 Essence Scatter
2 Codemn

SB:
2 Sphinx of Jwar Isle
1 Jace Beleren
2 Negate
1 Cancel
3 Flashfreeze
3 Celestial Purge
1 Mindlock Orb
2 Luminarch Ascension

Jak łatwo zauważyć, talia jest dość typowa poza kilkoma kosmetycznymi zmianami.
Główne upodobania i zmiany:
- gram na dwóch Sea Gate Oracle. Bardzo dobrze fixują w early game gdy potrzebujemy czwartego landa, blokują Goblin Guide itp. szybkie naporowe potwory, oraz ładnie wracają z Sun Titana;
- Jace Beleren - widywałem wersje bez tych typków, oni są niesamowici! dają super przyspieszenie i BARDZO ładnie wracają z Sun Titana.
- brak Elspeth, Knight-Errant podyktowany jest dwoma czynnikami. Pierwszy jest taki, że obecnie nie mam tej karty, ale to nie jest problem. Drugi jest taki, że bardzo bardzo polubiłem kartę Gideon Jura i on wypycha Elspeth poza burtę.
- dwie sztuki karty Gideon Jura - nieraz zbierał całą pakę na siebie - dzięki czemu wgrywałem wyścig. Często też brał na siebie Malakir Bloodwitch z którym nie mogłem przez chwilę nic zrobić.
- singlowe Journey to Nowhere i Essence Scatter to kwestia meta i testów - czasem grałem na trzech sztukach Path to Exile, czasem na Deprive. Tym razem spodziewałem się meta mocno potworowego. Zatem dopakowałem więcej antykreaturowych spelli.
- sideboard był na dzisiejsze meta jak marzenie. Wszystko było w nim co potrzebowałem. Może dziwić brak Kor Firewalkerów, ale przy super-przydatnej karcie na wszelkie zielone rampy (czy to UG, czy RG) i mono reda o nazwie Flashfreeze nie ma miejsca na tych panów. Kolejną zagadką jest Mindlock Orb - to wyłącza zielonego Tytana, Harrow, Rampant Growth itp. Sphinx of Jwar Isle to moja ulubiona karta na Junda, mirror i RDW, czasem chciałbym ją mieć w mainie, ale nie wiem jeszcze jak ją zmieścić.

To takie tam moje opowieści, nie bierzcie sobie ich do serca i dużo czytajcie prawdziwych artykułów o Magicu, żeby grać lepiej - to konieczność.
Na bieżąco śledźcie tsmtg.blogspot.com, pozdrowienia Stalkerowaty

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

SNM#5 - 28-08-2010 - sobota

Jednak jeszcze w sierpniu możliwość wcielenia się w potężnego planeswalkera! (uuu, ale mnie poniosło...) Tak! Już 28-08-2010 w sobotę odbędzie się kolejny turniej Magic: the Gathering serii SNM. Będzie to już piąta odsłona tego typu turnieju.

Serdecznie zapraszam na godzinę 16:00.

Miejsce: klub Maciuś, ul. Opolska 2.
Format: standard (t2)
Wpisowe: 12zł
Nagrody: boostery M11 i karty promo.
(Oczywiście możliwość wyrobienia nowego numeru DCI na miejscu)

Powiadomcie swoich znajomych o tym eventcie i zaproście ich do gry!

Pozdrowienia Janusz Stalkerowaty.

niedziela, 8 sierpnia 2010

Relacja z PolTour w Gdańsku

Na turnieju z serii PolTour w Gdańsku zawitało 22 graczy. Duża większość z Trójmiasta, ale byłi nawet śmiałkowie z Katowic :)

Meta turnieju:
6 Jund
2 U/R Ascension
2 Mono White Eldrazi
2 RDW
2 UW Control
2 Titan Valakut
1 Naya Ally
1 Next Level Bant
1 GW
1 UW Ally
1 Koros
1 RG tokens


Po ciężkich bojach karcianych i piłkarskich (był stół z piłkarzykami z którego korzystali gracze żeby odreagować ;) ) do Topa trafiło kilku starych wyjadaczy, ale i paru nowych graczy, którzy odnajdują się na scenie Trójmiejskiej. Zagraliśmy 5 rund swissa i następnie rozegrane zostało top8. Do top4 przeszli gracze: Piotr Andrys, Zbigniew Wegner, Kamil Karczmarzyk i Robert Maślak. Panowie podzielili się nagrodami i na tym zakończyła się niedzielna przygoda z mtg w Gdańsku.


Top8 prezentowało się następująco:

Zbigniew Wegner - "Pan-Scension"

9 Island
5 Mountain
4 Scalding Tarn
4 Halimar Depths

2 Forsee
2 Burst Lightning
2 Call to Mind
4 Lightning Bolt
4 Mana Leak
4 Ponder
4 Preordain
4 Pyromancer Ascension
4 See Beyond
4 Time Warp
4 Treasure Hunt

SB:
2 Burst lightning
4 Into the Roil
4 Flashfreeze
4 Negate
1 Sphinx Of Jwar Isle

Piotr Andrys - "Usuńcie Krzyż" mega sekret techo-jund

spis zastrzeżony

Bartosz "Iron" Bartkowiak - UW "Złodziej Parasola"

1 Arid Mesa
4 Celestial Colonnade
4 Glacial Fortress
5 Island
5 Plains
1 Scalding Tarn
3 Sejiri Refuge
3 Tectonic Edge

3 Sea Gate Oracle
2 Sun Titan
4 Wall of Omens

3 Day of Judgment
2 Deprive
2 Elspeth, Knight-Errant
2 Jace Beleren
3 Jace, the Mind Sculptor
4 Mana Leak
1 Cancel
2 Jace's Ingenuity
2 Oblivion Ring
3 Path to Exile
1 Gideon Jura

SB:
1 War Priest of Thune
1 Oblivion Ring
3 Negate
2 Baneslayer Angel
2 Flashfreeze
2 Celestial Purge
2 Codemn
2 Kor Firewalker

Kamil Karczmarzyk - Titanic Valakut

3 Evolving Wilds
6 Forest
12 Mountain
3 Terramorphic Expanse
4 Valakut, the Molten Pinnacle

3 Cultivate
3 Explore
4 Harrow
4 Khalni Heart Expedition
4 Rampant Growth

1 Avenger of Zendikar
4 Primeval Titan
4 Siege-Gang Commander
1 Commet Storm
3 Lightning Bolt
1 Summoning Trap

SB:
4 Goblin Ruinblaster
1 Kozilek, Butcher Of Truth
1 Summoning Trap
1 Lightning Bolt
1 Commet Storm
3 Ricochet Trap
2 Back to Nature
2 Lavaball Trap

Kamil Napierski - UR Ascension

8 Island
7 Mountain
4 Scalding Tarn
3 Halimar Depths

3 Forsee
3 Call to Mind
4 Lightning Bolt
4 Mana Leak
4 Ponder
4 Preordain
4 Pyromancer Ascension
4 See Beyond
4 Time Warp
4 Into the Roil

SB:
4 Burst lightning
4 Calcite Snapper
4 Negate
3 Pyroclasm

Robert "Typmasło" Maślak - Jund

2 Dragonskull Summit
3 Forest
1 Lavaclaw Reaches
3 Mountain
4 Raging Ravine
2 Rootbound Crag
4 Savage Lands
3 Swamp
4 Verdant Catacombs

4 Bloodbraid Elf
4 Putrid Leech
3 Obstinate Baloth
4 Sprouting Thrinax

3 Bituminous Blast
4 Blightning
4 Lightning Bolt
4 Maelstrom Pulse
2 Terminate
2 Sarkhan the Mad

SB:
2 Doom Blade
3 Duress
4 Goblin Ruinblaster
2 Prophetic Prism
2 Manabarbs
1 Obstinate Baloth
1 Consuming Vapors

Patryk Mikołajczyk - Jund

2 Dragonskull Summit
3 Forest
1 Lavaclaw Reaches
3 Mountain
4 Raging Ravine
2 Rootbound Crag
4 Savage Lands
3 Swamp
4 Verdant Catacombs

4 Bloodbraid Elf
4 Putrid Leech
2 Siege-Gang Commander
4 Sprouting Thrinax

2 Bituminous Blast
4 Blightning
4 Lightning Bolt
4 Maelstrom Pulse
2 Terminate
2 Goblin Ruinblaster
2 Garruk Wildspeaker

SB:
2 Doom Blade
3 Duress
2 Goblin Ruinblaster
2 Prophetic Prism
4 Dragon's Claw
2 Malakir Bloodwitch

Marcin Pająk - Titanic Valakut

3 Evolving Wilds
6 Forest
12 Mountain
3 Terramorphic Expanse
4 Valakut, the Molten Pinnacle

4 Cultivate
4 Explore
4 Harrow
3 Khalni Heart Expedition
3 Rampant Growth

3 Avenger of Zendikar
4 Primeval Titan
4 Siege-Gang Commander
1 Commet Storm
3 Lightning Bolt
3 Oracle Of Mul Daya

SB:
4 Obstinate Baloth
2 Pyroclasm
2 Acidic Slime
3 Ricochet Trap
2 Back to Nature
2 Pelakka Wurm